Rankingi międzynarodowe - jakie wiadomości?
Dobra wiadomość jest taka, że główni autorzy rankingów udoskonalili w ostatnich latach swoje metodologie i publikują klasyfikacje zawierające co najmniej 1000 uczelni, czyli 5 procent ogółu "instytucji szkolnictwa wyższego" na świecie. W grupie "Top-1000" pięciu najpopularniejszych rankingów światowych znalazło się w tym roku 25 polskich uczelni. Rankingi mogą być dla uczelni wielce użytecznym, corocznie aktualizowanym narzędziem monitoringu. Ale...
Ale jest też zła wiadomość, bo nasze uczelnie znajdują się w końcówce tego tysiąca, a ich pozycja - mówiąc oględnie - nie poprawia się. A w niektórych rankingach, przykładem najnowsza edycja prestiżowego THE World University Ranking, nawet dramatycznie spada (w rankingu THE średnio o 100 miejsc w porównaniu z rokiem poprzednim).
Pogłębione analizy wykazują wprawdzie, że jest to nie tyle efektem pogorszenia się pracy polskich uczelni, co lepszych wyników naszych konkurentów, ale żadna to pociecha, bo - jak mówią komentatorzy sportowi - wynik poszedł w świat. Co robić, aby powstrzymać proces spadku pozycji polskich uczelni w rankingach międzynarodowych? Będziemy o tym dyskutować podczas konferencji "Polskie uczelni w światowej perspektywie - Rankingi a strategiczne zarządzanie szkoła wyższą", 3-4 grudnia w Warszawie.
